Krem do cery naczynkowej i dotkniętej trądzikiem różowatym.

Zmniejsza widoczność naczynek i łagodzi objawy trądziku różowatego. Skutecznie zapobiega zmianom grudkowo – krostkowym. Już po pierwszym użyciu łagodzi i niweluje podrażnienia.

Czy wiesz, że w kremie może być nawet 80% wody? Czy ta woda ma jakiekolwiek działanie na skórę? Gdyby miała, to wystarczyłaby kąpiel w wannie i skóra byłaby nawilżona. Woda zawarta w kremie zaraz po nałożeniu na skórę, pod wpływem temperatury ciała odparowuje.

Dlatego my zamieniamy tę zwykłą, bezużyteczną wodę na świeży napar z korzenia żywokostu, pięciornika gęsiego, kozieradki i liści orzecha włoskiego. Dlatego nasz krem działa.

Świat kosmetyków naturalnych to zdrowie, witalność i piękno, dlatego Kosmetyki DLA, wraz z jednym z największych autorytetów fitoterapii, stworzyły najlepszą kompozycję składników w preparacie dedykowanym do pielęgnacji cery dotkniętej rozszerzonymi naczynkami i problemem trądziku różowatego.

Skuteczność potwierdzona badaniami*:

• zmniejsza intensywność rumienia,
• przyspiesza gojenie ran i wyprysków,
• poprawia nawilżenie,
• poprawia elastyczność i jędrność skóry oraz wygładza skórę,
• wyrównuje jej koloryt.

*Badanie przeprowadzone w niezależnym laboratorium.

Składniki:

Aktywny krem nawilżająco-ochronny zawiera unikalny kompleks czterech ziół gwarantujący prawidłową pielęgnację cery problematycznej:

• Świeży napar z pięciornika gęsiego – obkurcza rozszerzone naczynia krwionośne i rozszerzone pory. Hamuje rozwój bakterii i grzybów chorobotwórczych. Ze względu na właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne dedykowany jest do pielęgnacji skóry wrażliwej, delikatnej skłonnej do podrażnień i alergii.
  
• Świeży odwar z korzenia żywokostu lekarskiego – pobudza regenerację tkanek, szczególnie nabłonkowej i działa przeciwzapalnie, likwiduje zaczerwienienia , łagodzi objawy trądziku różowatego.
  
• Świeży napar z liści orzecha włoskiego – łagodzi świąd skóry, zawiera kwercetynę, witaminę C, K, F, a dzięki właściwościom przeciwkrwotocznym i bakteriobójczym jest prawdziwym sprzymierzeńcem w pielęgnacji cienkiej, delikatnej i problemowej skóry.
  
• Świeży napar z kozieradki – zawiera witaminę PP, H, F, B1, karoten, saponiny sterydowe, które działają wyraźnie hormonalnie i wykazują wpływ anaboliczny, niwelując stan zapalny i pobudzając ziarninowanie tkanek.

W skład kremu wchodzą też doskonale dobrane naturalne oleje.

• Olej z rokitnika – zawiera bardzo duże ilości witamin A, C, E, K jest wspaniałym antyoksydantem – niweluje wolne rodniki, dzięki czemu opóźnia proces starzenia się skóry. Pobudza wszelkie procesy odnowy tkanek, przyspiesza gojenie ran i wyprysków powstałych na tle alergicznym. To jest jeden z lepszych dermatologicznie olejów.
• Olej z lnianki – posiada wyjątkowo wysoką zawartość NNKT dochodząca nawet do 90%. Olej ten ma świetne właściwości odżywcze, a niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe pomagają w naprawie uszkodzonych komórek, dzięki temu skóra nabiera elastyczności.
• Ze względu na wysoką zawartość naturalnych tokoferoli olej z lnianki jest bardzo skutecznym „wymiataczem” wolnych rodników, dzięki czemu zaliczany jest do środków ”anti-aging”.
• Działanie tych wszystkich składników uzupełnia alantoina, która przyspiesza odnowę i wspomaga procesy naprawcze naskórka. Wykazuje silne właściwości łagodzące i kojące.
• D-pantenol  – działa łagodząco na skórę i głęboko nawilża. Reguluje gospodarkę wodną, zapewniając skórze elastyczność.

0% sztucznych barwników
0% kompozycji zapachowej

Kolor i zapach kremu pochodzi od świeżego, naturalnego naparu z ziół.

Historia powstania

Po 2 latach, odkąd kosmetyki DLA były sprzedawane w sklepach zielarsko-medycznych, coraz częściej słyszałyśmy zapytania od właścicieli tych sklepów: „Dziewczyny, te Wasze kremy są takie super, pomagają tak wielu osobom, więc może byście zrobiły coś do cery naczynkowej i z trądzikiem różowatym?”.

No i podjęłyśmy wyzwanie. Na początku starałyśmy się poznać przyczynę powstawania trądziku różowatego, a to okazało się być bardzo trudne, ponieważ wiele publikacji naukowych podkreśla, że etiopatogeneza nie jest do końca poznana. Jednak rozmowy z bardzo doświadczonymi dermatologami dały nam pewien obraz. I tak zaczęło się poszukiwanie roślin oraz konsultacje z naszym doktorem nauk biologicznych, który jest największym znawcą fitochemii roślin w Polsce i nie tylko.

Później zaczęły się pierwsze próby, testy.. I tak po 2 latach produkt był gotowy, a dziś cieszy się olbrzymim powodzeniem. Jednak to, co nas najbardziej uszczęśliwia, to opinie naszych wspaniałych klientek, które były już po wielu kuracjach antybiotykowych, sterydowych, ale to właśnie dzięki nam i naszej Kuracji Łagodzącej mogły je porzucić. „Kuracja ta jest najbardziej ziołowa z ziołowych, pachnie lasem, sianem, wsią” – tak określają ją nasze klientki.